♡☆♡
Siemka jestem Laura. Laura Marano. Mam 16 lat i aktualnie siedzę w szkole. ;-) No wiec jestem niska brunetka. Mam brazowe oczy i malinowe usta. Jestem dobra uczennica I ogólnie świetnym człowiekiem (ach ta moja skromność). No... nienawidzę pustych wykorzystujących dziewczyny chłopców. Są okropni.... ale to inna sprawa.
Mamy właśnie anglika kiedy wchodzi dyrektorka z jakimś niezłym ciachem.
- Kochani to jest Ross Lynch, wasz nowy kolega i uczeń tej klasy.
Chłopak zajął miejsce obok Sary. Bardzo chciałam go poznać. Wydawał się całkiem spoko. Jednak to były pozory. Usłyszałam jak rozmawiał z kolegami:
"Ehh to już moja trzecia szkoła. W każdej jest tak samo: LASKI. Jestem tu tylko po to. Każda przelece. No i nikt nie jest lepszy w klamaniu niż ja." I zaczeli się śmiać.
No czyli PUSTY chłopak ..szkoda.
*dwa miesiące później*
Oczami Rossa
Przeleciałem juz prawie wszystkie. Została tylko ta Laura. Ale ona tez ulegnie. Od kilku tygodni ja zagaduje podpuszczam... będzie moja.
- Hej Lauruś. Co porabiasz?
- Ehh człowieku zaczynasz mnie wkurzać. Ja nie jestem jak te inne puste lale. Daj mi spokój Lynch!
- Spokojnie kicia...
- Ughh nie mów tak do mnie. Debilu oddawaj to!!
- Twój telefon?
- Tak gnoju!
- Hahaha pa kochanie.
Ona jest mega słodka.
"Chłopaki chyba się zakochałem w Marano."
*Tydzień później*
Oczami Laury
Co za dupek! Ja mu dam.
Ross rozmawiał z jakimiś kolesiami. Szybko do niego pobiegłam i pocałowałam w usta. Ten oszołomiony nic nie powiedzial. A ja uciekłam.
W następnych dniach spotkałam się z nim dwa razy.
Oczami Rossa
Postanowiłem powiedzieć jej prawde. Rozmawiala w dość dużej grupie ale ja podszedłem i powiedziałem:
- Laura bardzo mi na tobie zależy. Kocham Cię!
- Hahaha czyli jednak mi się udało.
- Nie rozumiem.
- Jak do nas trafiłeś powiedziałeś ze nikt nie jest od ciebie lepszy a ty z łatwością wykorzystasz wszystkie laski. Nie udało ci się to bo zostałam ja. Padłeś ofiarą mojej gry Lynch. Pocałowałam cie wykorzystałam a ty się zakochałeś ach ... szkoda mi cię.
- Ale... - juz nic nie mówiłem tylko uciekłem.
*Tydzień później*
Oczami Laury
- Laura nie wiesz gdzie jest Ross?? - Robert
- Nie. Może w łóżku z jakąś dziunią.
- Bardzo śmieszne. On się w tobie zakochał fakt był zły ale... zmienił się.
Nagle zadzwonił do niego telefon
"Halo... tak... jak to nie ma?!... co!!... ok... dobra czekamy przy wejściu!"
- Choć.
- Gdzie?
- Zobaczysz.
---------
- Dzień dobry mama Rossa.
- Laura Marano.
- To list dla ciebie. Proszę. ..
" Droga Lauro ♡
Wiem jestem zły okropny i perfidny. Wykorzystywałem te dziewczyny.
Nie jestem na ciebie zły dobrze zrobiłaś. Z tobą chciałem zrobić to samo
ale zakochałem się. Nie mogę dłużej żyć.
Kocham Cię ♡♡♡♡
Twój Ross ☆☆"
O mój Boże! Szybko powiedziałam to mamie Rossa i pierwsza rzeczą jaką mi się przypomniała to ze kiedyś mówił o Starym Moście i tam się udaliśmy.
Jest... o Chryste Panie! Jest...
- Ross!!
- Laura? Co ty tu...
- Cicho!
Pobiegłam do niego i namiętnie pocałowałam.
- Obiecaj ze nigdy więcej tak nie zrobisz!
- Obiecuje.
- Kocham cie ty mój niezrownowazony psychicznie fizycznie i umysłowo przystojniaku!
- Ja ciebie też ty mały wykorzystywaczu.
- Czyli jest okey?
- Okey
- Okey
- Okey.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
No taki sobie one shot hehe☆☆
Przede wszystkim dziękuję za wszystkie wasze komentarze, bo motywacja jest dobra tylko wtedy gdy komentujcie moje starania. Wystarczą mi nawet Buzki ;-) czy "kiedy next" . Każda osoba komentujacą jest mi bliska.
Dziękuję za obserwatorów i 793 wyświetlenia.
Poprostu dzięki ze jesteście.
Dla tych co jeszcze do szkoły chodzą ( ale tym co nie tez) życzę miłego tygodnia i wakacji 2015 roku.
No to tyle! PAPATKI☺☺☺
PS Rozdział juz nie długo. Dawajcie swoje propozycje!
Strasznie słodki ten One Shot ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta <33
Jaki słodki *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta i wiecej one shotow ;*
Osz kurczaczki wy moje!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie jak bardzo cieszą mnie wasze komentarze ♡♡
Już niedługo rozdzialik
KOFFAM <33 ☺
Wspaniały! ☺ z niecierpliwością czekam na nexta;-)
OdpowiedzUsuń